Bez wizy i kamperem. W Grodnie spotkali 30-tysięcznego turystę
Za kierownicą “domu na kółkach” – Fin Timał Łomperi. On przyjechał do naszego miasta wraz z małżonką Tatianą i z trzema synami. Duża rodzina nie wyobraża sobie życia bez podróży. Z fińskiego miasta Kouvola dobierali się przez dwadzieścia godzin. Musieli minąć prawie półtora tysiąca kilometrów i przekroczyć cztery granice. Ale Timał mówi, że to było warto: oni są w ulubionym białoruskim mieście, odwiedzają krewnych. Ponadto, ich, jako jubileuszowych bezwizowych turystów, przywita Przewodniczący Grodzieńskiego Miejskiego Komitetu Wykonawczego Mieczysław Goj.
– Z przyjemnością witamy was w Grodnie. To jest wspaniałe starożytne miasto i my szczerze mamy nadzieję, że spędzicie wakacje ciekawe i poznawczo. Następnym razem weźcie ze sobą przyjaciół, znajomych. Zawsze z przyjemnością przejmujemy nowych gości, – zaznaczył Mieczysław Goj.
Burmistrz wręczył rodzinie Łomperi pamiątki i poprosił powiedzieć o oczekiwaniach.
– Chciałabym, żeby w Grodnie pojawiło się boisko dla kamperów. Finowie bardzo lubią podróżować po świecie takim transportem. Ten kierunek turystyki jest rozwinięty w całej Europie, – mówi Tatiana.
Według Mieczysława Goja, jesienią w okolicy jeziora Jubilejnoje pojawa się pierwsze parkowanie właśnie dla kamperów. Planuje się, że później w w mieście i na przedmieściach ich będzie osiem. Jeszcze jedna dobra wiadomość dla turystów: w perspektywie taksówka wodna, która ostatnio zacząła kursować po rzece, połączy Grdono z Druskiennikami.
Rodzina Łomperi po raz trzeci jest w naszym mieście. Tatiana urodziła się na Białorusi, w Grodnie mieszka jej brat Pavel. On jednocześnie jest “przewodnikem”. Rodzina Łomperi już wie wszystkie główne zabytki miasta. Planują odwiedzić kościół i kunstkamerę.
Cieszymy się, że bezwizowy okres zwiększono z pięciu do dziesięciu dni. Teraz możemy zobaczyć jeszcze więcej, spędzić więcej czasu z krewnymi, – mówi Tatiana.
Ona już prawie dwadziescia lat mieszka w Finlandii. Poznała Tymała zaocznie. Mężczyzna zobaczył kobietę na zdjęciu ogólnych znajomych i zakochał się. Przyjechał po nią na Białoruś, wzięli ślub. W rodzinie Łomperi są pięć synów. Tatiana działa w sektorze usług. Timał opiekuje się domem.
Grodno zostawił tylko same dobre wrażenia. Przyjedziemy tu jeszcze nie raz, – mówi głowa rodziny.
On jest fanem podróży kamperem, zbiera tematyczne odznaki i naszywki. Część z nich pokazał na swoim kolorystycznym nakryciu głowy.